Zakładając bloga myślałam o pokazywaniu tu moich obrazków, tych malowanych tylko dla siebie. Ale ostatnio brakuje czasu na wszystko. Przeprowadzka, pobyt z Młodszym w szpitalu, codzienność. Dlatego wyszukuję stare zdjęcia, aby cos jednak pokazać.
A że wciąż szukam i próbuję nowych rzeczy, zainspirowana Waszymi blogami, uszyłam kiedyś dwa tildowe stworki. Oba trafiły do cudnej Zosi :)
Za oknem powoli przebija się słońce. A jak u Was, widać wiosnę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz