Deszczowy maj niepostrzeżenie zamienił się w równie zimny i mokry czerwiec,
czereśnie w sadzie już się skończyły, zrywane na wyścigi ze szpakami
i zamienione na pierwsze w tym roku przetwory. Poniżej kilka majowych wspomnień
Kubek na Dzień Dziecka dla brata, który wciąż jest dzieckiem :)
nasze ukochane muminki a w środku hatifnaty
konwalie - uwielbiam
kompoty z czereśni
Mmmm, czereśnie :) Ja wolę na świeżo :) A kubeczki przeurocze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń